31 października obchodzimy Światowy Dzień Oszczędzania - czy oszczędzanie przed świętami jest jednak możliwe?

200-zl

52,4 proc. Polaków deklaruje jako „znikome” prawdopodobieństwo oszczędzania pieniędzy w ciągu najbliższych 12 miesięcy, a jako „żadne” – 25,6 proc. - wynika z badania zrealizowanego przez Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych oraz Instytut Rozwoju Gospodarczego SGH*. Natomiast już 31 października będziemy obchodzić Światowy Dzień Oszczędzania, który od ponad 90 lat ma nam przypominać, jak ważne jest odkładanie chociażby małych kwot. Przed nami gorący okres przedświątecznych zakupów – czy mamy szansę na wcielenie w życie idei oszczędzania jeszcze w tym roku?

Potrzeba gromadzenia oszczędności jestoczywista, tylko czy moment jest odpowiedni? Mając na uwadze fakt, że większość z nas w styczniu rozpocznie planowanie wyjazdu na ferie zimowe, w marcu organizację świąt Wielkiej Nocy, w kwietniu długiego weekendu majowego, a w czerwcu wakacji – znalezienie odpowiedniego momentu jest prawie niemożliwe. Zacznijmy więc oszczędzać już teraz. Wystarczy, że temat oszczędzania potraktujemy jak jedno z wyzwań, które stawiamy przed sobą danego miesiąca – jak np. trening czy dieta – i zrobimy pierwszy, najtrudniejszy krok. Od czego więc zacząć?

Niezależnie od tego, w jakiej sytuacji finansowej się znajdujemy, zawsze możemy poszukać dodatkowych finansów w naszym domowym budżecie poprzez ograniczenie wydatków na rachunki. Czy naprawdę potrzebujemy telefonu stacjonarnego, jeśli korzystamy z komórki? Czy myjemy zęby przy odkręconej wodzie? Czy nawet po zakończeniu ładowania zostawiamy ładowarkę w gniazdku? Czy dojazd do pracy samochodem jest dla nas bardziej korzystny finansowo niż komunikacją miejską? Zwróćmy uwagę na codzienne czynności i towarzyszące im przyzwyczajenia, ponieważ w dobrych zmianach tkwi spory potencjał finansowy.  Szukanie oszczędności możemy zacząć od porównania ofert dostawców usług – prądu, telewizji czy Internetu. Może warto pomyśleć o skorzystaniu z ofert łączonych, np. telewizja kablowa + abonament na telefon komórkowy i Internet. Przy zamówieniu kilku usług u jednego dostawcy mamy szansę wynegocjować korzystniejszą ofertę. Aby mieć kontrolę nad wydatkami, warto również prowadzić domową księgowość. Wystarczy spisywać wydatki, najlepiej z podziałem na kategorie (m.in. jedzenie, rachunki, odzież czy przyjemności). Szczegółowe miesięczne podsumowanie wszystkich wydatków wskaże nam obszary, w których jesteśmy być może nieco zbyt rozrzutni ipozwoli nam określić  kwotę, którą  będziemy w stanie co miesiąc oszczędzić. - Istotne jest to, aby wyrobić w sobie nawyk comiesięcznego oszczędzania. Najlepiej zająć się tym od razu po wypłacie, ponieważ z każdym kolejnym dniem i z każdym kolejnym wydatkiem może nam być coraz trudniej odłożyć nawet drobną kwotę. Spróbujmy na początek przeznaczyć na oszczędności około 10-15% tego, co zostaje z naszej wypłaty po opłaceniu czynszu, rachunków i uregulowaniu stałych wydatków. Jeśli planujemy w danym miesiącu większe wydatki, odłóżmy cokolwiek, choćby 50 złotych. Ważne, aby przyzwyczaić się do regularnego, comiesięcznego gromadzenia funduszy – sugeruje Agnieszka Mielniczuk, ekspert eurobanku ds. produktów oszczędnościowych.

Dzięki planowaniu i kontroli wydatków możemy odkładać co miesiąc pieniądze i tym samym budować poduszkę finansową, z której w nieprzewidzianej sytuacji będzie można wesprzeć domowy budżet.

Pamiętajmy, że zgromadzonych oszczędności nie warto trzymać w domowej śwince-skarbonce, ponieważ pokusa wydania pieniędzy pod wpływem chwilowego impulsu może być zbyt silna. Znacznie lepszym rozwiązaniem jest regularne wpłacanie środków na otwarte w tym celu konto oszczędnościowe w banku. Dzięki temu nasze pieniądze będą również dodatkowo zarabiać.

 

*https://kpf.pl/badania-i-publikacje/raporty-cykliczne/sytuacja-na-rynku-consumer-finance/